Po drugiej stronie bańki: Co motywowało kobiety do głosowania na Karola Nawrockiego? (mój tekst dla OKO.press)

Motywacje wyborczyń Karola Nawrockiego najczęściej uzasadniane są obawami o utratę bezpieczeństwa czy suwerenności skutecznie podsycanymi przez populistyczne narracje polityków prawicy. Co jeszcze skłoniło kobiety, by odmówiły poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu?

PO OGŁOSZENIU zwycięzcy II tury wyborów prezydenckich rozpoczęła się tradycyjna „blame game” – szukanie winnych porażki obozu Rafała Trzaskowskiego. Na pierwszy plan wysunęły się kwestie niespełnionych obietnic wyborczych czy sprzeciw wobec arogancji „wielkomiejskich elit”. Kluczowym wyzwaniem okazała się także umiejętność komunikacji z różnymi grupami wyborców i wyborczyń bez populistycznego podsycania lęków. 

Choć często zauważa się, że kobiety częściej popierały Rafała Trzaskowskiego niż Karola Nawrockiego, to różnica ta nie była aż tak znacząca (52,8 proc. kobiet zagłosowało na Trzaskowskiego, 47,2 proc. na Nawrockiego). Postanowiłam więc przyjrzeć się motywacjom mniej wnikliwie analizowanej grupy elektoratu: kobiet, które 1 czerwca 2025 roku oddały swój głos na Karola Nawrockiego. 

W tym celu przeprowadziłam szereg rozmów z wyborczyniami Karola Nawrockiego, uzupełniłam je wynikami krótkiej ankiety oraz badań własnych, jak również szerszymi opracowaniami. Nie mam ambicji wyciągania systemowych wniosków – nie pozwala na to skromny zasięg analizy. Nie mam też pewności, czy wpisuje się ona w szersze trendy. Prezentuję jedynie kilka wątków pod rozwagę, przede wszystkim w kwestii komunikacji politycznej.

(grafika by Iga Kucharska @ OKO.PRESS)